20 listopada 2011

Smutek


Zewnętrzny smutek, jak sama nazwa skazuje, to smutek adresowany do innych. Popatrz, jak mi źle. Zajmij się mną. Nie możesz mnie zostawić samej. I wiele podobnych. To smutek-apel. Smutek prawie nigdy nie jest płytki. Dotyczy to tez smutku zewnętrznego. Czasami bywa bezpodstawny, a czasem nawet bezsensowny. Zdarza mi się jednak myśleć, że jest to smutek nieco teatralny. Efekt zależy od środków wyrazu posiadanych przez aktora.
Smutek prawdziwie głęboki to smutek wewnętrzny. Mało kto o nim wie. Czasem jest zręcznie maskowany, a zdarza się, ze skrywany też przed sobą samym. To smutek pełen bólu (o ile nie jest samym bólem). To smutek, który nie nawołuje. Wręcz przeciwnie – milczy, bo nie ma takich słów, które potrafiłyby go dobrze wyrazić. Ten rodzaj smutku niełatwo zauważyć u innych, ale – wiem to dobrze – nie jest to niemożliwe. Trzeba jednak wielkiej uwagi i jeszcze większej wyobraźni. Przede wszystkim jednak trzeba skupić się na nim tak, ze przestajemy patrzeć na siebie samych.
Mówi się, że smutek i mądrość pozostają w bliskim związku. Mam wrażenie, że powtarzane aż do znudzenia zdanie Ludzie smutni są mądrzejsi, ma zastosowanie tylko do tych smutnych na zewnątrz. Inaczej jest – jak myślę – z tym smutkiem wewnętrznym. W tym przypadku to nie smutni są mądrzejsi. To mądrzy są smutniejsi. Może to cena, jaką płaci się za mądrość, albo cena, dzięki której dochodzi się do mądrości…
Smutni – i ci, co ze swojego smutku czynią spektakl, i ci, co czynią z niego tajemnicę – zazwyczaj oczekują jakiejś pomocy. Czy taka pomoc jest w ogóle możliwa? Pewnie tak. Jest nią przysłowiowa pomocna dłoń kogoś, kto w zamian nie oczekuje niczego. Tyle tylko, że to nie zdarza się często.



W.Łukaszewski

13 listopada 2011

Różnice

Bo widzisz, Ukrainki różnią się od Polek. Tak, to prawda, że wychodzą za mąż za Polaków, bo wyższy standard życia, bo nie bije, etc. i w tym miejscu nie różnią się od naszych rodzimych kobiet. Różnica polega na tym, że one dają za to coś od siebie. Nie kochają typową miłością połączoną z pożądaniem, raczej taką "poczciwą", "obowiązkową" (coś jak w małżeństwach planowanych przez rodziców). Są jednak wdzięczne swojemu mężowi za to, że na nie zapieprza. Potrafią zapewnić ciepło domowego ogniska, cieszą się życiem, darzą swego wybranka uśmiechem na wejściu. Nie to co polki, wymagania, wymagania, wymagania. - Mirek ty masz X lat a bez prawka/samochodu/awansu, no co ty, czemu nie chodzisz na siłownię? I czemu nie grasz w golfa, nie skaczesz na spadochronie? Czemu mnie każdego dnia nie zaskakujesz czymś nowym? Dlaczego nie pniesz się w górę, dzisiaj na wakacje do Egiptu każdy biedak potrafi odłożyć, ja chcę do Azji ciulu. I nie mów mi tu, że mam gotować, sprzątać i jeszcze czerpać przyjemność z seksu, bo ja nie jestem twoją niewolnicą. CO KURWA? MAM TROCHĘ SCHUDNĄĆ? Jestem jaka jestem i nikt tego nie zmieni.
 
 
Autor(ka) nieznany

01 listopada 2011

Trzy pytania

Są trzy rzeczy, które w głównej mierze determinują to jak bardzo jesteś zadowolony ze swojego życia: co robisz, z kim jesteś i gdzie jesteś. Jeżeli jesteś zadowolony z odpowiedzi na co najmniej dwa z tych trzech pytań to jesteś w lepszej sytuacji niż 90% populacji ludzkiej.

Wolność wyboru

Każdy chcąc mieć jakieś znaczenie i wolność chce żeby jego wybory i działania wywierały wpływ na przyszłość. Mało kto orientuje się, że to działa destrukcyjnie w drugą stronę: to co zrobiliśmy w przeszłości bezlitośnie wiąże nas dzisiaj. Nieraz płacimy za dawne grzechy i głupoty.