10 października 2009

Mr Freeman



...zebrałeś już wszystkie swoje strachy i wątpliwości
żebym teraz mógł je wszystkie puścić z dymem!
I oto jestem...
w centrum pieprzonego koloseum,
z pochodnią i kanistrem z benzyną w dłoniach
Tłum istot ludzkich przede mną...
nagich, tulących się do ściany
Jestem w środku akcji. Ja jestem Akcją.
Sam się stworzyłem i ustanowiłem wszystko pod swoim kierownictwem
Rozumiesz w czym rzecz?
Żyję prawdziwym życiem, myślę, kompletnie wolny od stereotypów
Tak, tak!

Mój świat jest bezgraniczny, wokół same możliwości
Bez codziennego odmóżdżania przez nudne telewizyjne klony,
bez sloganów narzucanych przez państwo, telewizję i twój ukochany Internet.

I oto ja!
Tu, realny!
A ty się tylko gapisz na ekran swojego komputera...
Naprawdę tam jesteś, za monitorem?
A czy możesz mi to udowodnić?
Więc, ja mogę udowodnić że ty nie istniejesz a ja TAK!
Ja zawsze mam coś do powiedzenia.
A co ty możesz powiedzieć?
Pomyśl.
- 'Dwa piwa i czipsy'?
Jaki żal!
albo - 'Kochanie, muszę iść do toalety'
i schowasz się tam, wysyłając SMSa to swojej kochanki albo...
przepraszam... waląc sobie konia?

Twoje życie jest zbiorem kłamstw i pierdolenia,
zagłębiania się w pornosy, uzależnienia od Internetu
i bycia niewolnikiem komórki

Powiedz mi coś. Czy zrobiłeś kiedyś coś poza schematem?
Nigdy!
Nigdy nie miałeś odwagi żeby to zrobić!
I nigdy nie będziesz miał.
Wiesz dlaczego?
Bo to poza twoją komfortową strefą.
Jesteś zapakowany we wzmocnionym polipropylenowym pudle.
Jesteś mięsem armatnim mielonym dzień w dzień -
życie i praca...
Kasa wolna!

Nie? Nie mam racji?
W takim razie mnie popraw.
Ty, na przykład...
czy jesteś w stanie oddać swoją komórkę pierwszej napotkanej osobie?
Albo sformatować swój dysk twardy, właśnie teraz?
Tchórzu?
A wiesz dlaczego tego nie zrobisz?
Bo dla ciebie to jest równoznaczne z samobójstwem.
Nie istniejesz bez tego wszystkiego.
Czy kiedykolwiek podjąłeś jakąś decyzję na własną rękę?
Bez czekania na kogoś kto w końcu powie "Zrób to"!?

Więc, taki jest wniosek...
Ja jestem prawdziwy, a ty jesteś tylko czyjąś chorą fantazją.
Nie jesteś jeszcze narysowany.
I będziesz musiał się bardzo postarać, żeby udowodnić
że jest inaczej,
że masz prawo by nazwać się żywym.
I ponad wszystko -
To nie jest gra. To...

05 października 2009

Druga Siła: Śmierć

Po śmierci Juan znalazł się w pięknym miejscu. Zawsze marzył o wygodach i pięknym krajobrazie. Podeszła do niego postać ubrana na biało.
- Możesz robić, na co masz ochotę – powiedziała – jeść, oddawać się przyjemnościom i uciechom.
Zachwycony, Juan zrobił wszystko, o czym marzył za życia. Przez wiele lat oddawał się przyjemnościom i w końcu zaczął szukać osoby ubranej na biało. Juan powiedział, że zrobił już wszystko, co chciał, a teraz pragnie popracować, aby poczuć się użytecznym.
- Tego właśnie nie mogę ci zapewnić – powiedziała osoba w bieli.
- Ale wobec tego będę się nudzić przez całą wieczność! Wolałbym być w piekle!
Osoba ubrana na biało zbliżyła się do niego i spytała cicho:
- A jak myślisz – gdzie jesteś?