21 września 2014

Krzywy uśmiech

Jeśli jadę z rodakiem i powiem, że jestem inżynierem, to się krzywo uśmiechnie wewnętrznie: Pewnie jakiś technik budowlany. Jeśli powiem, że jestem literatem, pomyśli, że ma do czynienia z reporterzyną, doktor będzie u niego łapiduchem, geometra - skoczybruzdą, urzędnik - urzędasem, policjant - gliną, wydawca - wydławcą, nakładca - nakradcą, ksiądz - klechą, podoficer zawodowy - zupakiem, weterynarz - konowałem, aptekarz - pigularzem, pisarz - gryzipiórkiem, dziennikarz - skrybą, a kucharka - garkotłukiem. Człowiek wesoły w jego pojęciu wygłupia się, człowiek smutny - pozuje, człowiek energiczny - to karierowicz, indywidualność - to reklamiarz, człowiek myślący samodzielnie - strugający wariata, wierzący - to świętoszek, a niewierzący - to bolszewik, przedsiębiorczy - to taki, który pcha się, a wstrzemięźliwy - to kretyn.

Melchior Wańkowicz, "Kundlizm"

04 września 2014

Młodzi

Są tacy, których życie, z różnych powodów, jest w młodych latach zasnute wielkimi nieszczęściami i którzy nigdy nie doświadczają owej euforii młodości, tylekroć opiewanej. Podobnie ci, których doświadczenia bardzo wcześnie doprowadzają do cynizmu, goryczy i niewiary w życie. O takich wolno powiedzieć, że nigdy młodzi nie byli.

L. Kołakowski